Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
gdzie jedziemy na Śojuszniczy wiec? |
do Srebrenicy |
|
66% |
[ 2 ] |
do Wrocławia |
|
0% |
[ 0 ] |
na Ślężę krótszą |
|
0% |
[ 0 ] |
na Ślężę długaśną |
|
33% |
[ 1 ] |
nigdzie kuźwa nie jadę, bo mi Midgard nie leży, a na chlanie tyż mi się nie chce |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 3 |
|
Autor |
Wiadomość |
Cieniowit
Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:49, 28 Paź 2009 Temat postu: tzw. Uroczyste Sojuszu Zawarcie |
|
|
Powitał!
Zawrzeć skutecznie podobno można tylko gębę. Mimo to jednak propozycja zawarcia sojuszu może być całkiem skutecznie przyjęta (a tym samym sojusz skutecznie rozpoczęty- rozwarty?)...i tak dalej...
Moi mili! Jak coś zawierać, to przy miodzie lub piwie! Propozycje jak i gdzie to uczynić zostały przedstawione i trzeba coś wybrać. Są więc:
1. Wyjazd do Srebrenicy...
2. Wyjazd do Wrocławia...
3. Wyjazd na Ślężę, i tu:
a) jednodniowa eskapada tam i z powrotem...
b) dwudniowy przebyt w mecie pod Ślężą- na przełęczy Tąpadła- Ślężanie mają już to miejsce "obcykane", a Srebrzakom napiszę, że są tam ok 10-osobowe domki do wynajęcia za rozsądną cenę (nie pamiętam dokładnie, ale w zeszłym roku wyszło nam chyba coś 34zł ode łba czy jakoś tak). Stamtąd udamy się na rytualną pielgrzymkę na Większy Szczyt i zrobimy Śojuszniczy wiec, a w nocy udamy się na kolejną rytualną pielgrzymkę na Mniejszy Szczyt (Radunię) by pogubić buty po pijaku...
Tym oto sposobem można czyn wprowadzić w fazę idei, a po nocy i tak znów nadejdzie kolejny zmierzch...czy jakoś tak...
Proszę Srebrzaków o ustosunkowanie się...naszych też
Pozdrowił!...śCinek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zadar
Administrator
Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 14:26, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Rodzi się pytanie o termin. Zakładam, że tak, czy inaczej spotkanie będzie łikendowe, jednak chciałbym wiedzieć już teraz, który łikend mam sobie rezerwować. Optymalne będzie zawężenie wyboru do 2 opcji listopadowych - 7/8 i 14/15.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zadar dnia Pią 14:24, 30 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Thorfinn
Gość
|
Wysłany: Czw 18:23, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Sława
My zapraszamy do Srebrnej. W terminie 7-8 mamy zaplanowany trening, więc można by zorganizować jakiś sparing, sojuszu zawarcie no i oczywiście jakąś biesiadkę. Dojazd nie jest trudny [szczególnie z Wrocławia to bułka z masłem ].
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cieniowit
Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:52, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Powitał!
Thorfinn`ie: czy macie jakąś metę w Srebrenicy (bo napisałeś, że macie trening 2-dniowy?), czy trzebaby było sobie organizować coś na noc...a może wyjazd na cały dzień, ale od rana do wieczora?
Tam robicie akcje w miasteczku, czy może w lesie albo którymś forcie?
...itd...
Pozdrowił!...śCinek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Thorfinn
Gość
|
Wysłany: Czw 20:11, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mamy metę w postaci drewnianej chałupki Więc jeżeli zima wam niestraszna, albo dysponujecie futro-kocami to pełen luz. Zaznaczam, że my dajemy radę w tych warunkach . Do miasta nie schodzimy raczej, chyba że po piwo
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cieniowit
Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:15, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
no to git...jestem za (tylko żonę obadam)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jarosław
Gość
|
Wysłany: Pią 12:12, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ja niestety odpadam z ew. wyprawy 7/8 . Z tego samego co zawsze powodu - praca. Zresztą ze względu na napięty jak cięciwa łuku grafik dla mnie żaden termin nie będzie dobry.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jahu
Administrator
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:12, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dla mnie najwcześniej to 14/15, bo to szacunkowy termin zakończenia remontu w mieszkaniu. Jak to jednak z szacunkami bywa, mogę się mylić i też nie będzie mi pasować. Ehhh chyba moją najpewniejszą imprezą będzie parapetówa po remoncie. Z uwagi na powyższe nie będę się więc wypowiadał co do lokalizacji imprezy. Jak mi się uda wyrwać, to i tak dojadę gdziekolwiek trza, byle odpocząć od zbijania kafli.
A teraz czas na OT: Przypominam o sylwestrowej ankiecie - głosować, pisać, inormować, że ma się temat w dupie lub w planach!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cieniowit
Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:28, 02 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Powitał!
Dziady...Dziady...i po Dziadach...a tu trzeba coś zdecydować...
Proponuję pojechać w piątek do Srebrnej Góry.
Ja mogę jechać teraz. Kto jeszcze?
Pozdrowił!...śCinek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zadar
Administrator
Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 19:12, 02 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ale 7/8 to sobota i niedziela mój sokole, orłosępie Poza tym zgadzam się, dobrze byłoby coś ustalić. Przypatruję się cierpliwie i nie ukrywam, że szlag mnie trafia. Z tego bowiem, co zdążyłem zauważyć Ślężan będzie dwóch, Cieniowit i jego radosne alter ego, czyli ja.
Ze zrozumiałych powodów jeleniogórszczaki się nie pojawią, podobnie Jarosław, a co u licha z resztą?? 7/8 listopada to bardzo dobry termin i mimo że żona wyrwie mi wszystkie włosy z nosa, proponuję go wykorzystać. Jako, że wielu nie wypada mi rugać, do porządku przywołuję Huberta i Sulisława. Ola z Jurkiem też mogliby się odezwać, jeśli o pojawieniu nie może być mowy...
Spraw jest dużo do ustalenia, więc dobrze byłoby, gdyby nieco starszych też się pojawiło. Tak, tak... Łapserdaki, Was też mam na myśli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cieniowit
Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 1:12, 03 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
a naszego kniazia: Jego Miłomściwość Księciunia, czyli Śerśćucha znowu wsiorbało...eeeh
chyba pojadę do tego parszywego miasta Wrocławia i zacznę na wyrywki spuszczać wpierdol...zaraz się uspokoi (tzn. ten...no...rozrusza)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cieniowit dnia Wto 1:13, 03 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ola
Gość
|
Wysłany: Wto 2:52, 03 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Skoro nas wywołano, od razu z resztą przewidując odpowiedź, to i potwierdzę, że się nie da. Powód najprostszy z możliwych i, niestety, ciągle ten sam - praca.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Thorfinn
Gość
|
Wysłany: Czw 17:34, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nadchodzi sobota, załączam gry plan
Sobota:
- Szybkie jedzonko
- Trening walki [do zmroku, czyli jakiejś 16..]
- Biesiada z małą ceremonią teges szmeges
Niedziela
- Śniadanie
Nocleg w naszej halli, pomimo ogrzewania paleniskiem w nocy będzie zimno [w nocy przymrozki -5]. W związku z tym nie ma dostępu do łazienki, choć w wypadku jednego noclegu to nie jest problem. Dobrym pomysłem jest wzięcie futer czy innych kocy.
Dojazd:
PKP: Pociąg osobowy z Wrocławia do stacji Bardo Śląskie. Pociągi najczęściej kierują się na Międzylesie. Niektóre leca na Kudowę.
PKS: Do Ząbkowic śląskich i tam przesiadka na pks do Srebrnej góry.
Samochód: Do Ząbkowic drogą krajową nr 8 [na Kudowę]. W Ząbkach skręcacie na Srebrną gore.
Zabierzcie ze sobą oczywiście stroje, koce [czy inne spiwory] i sprzet do treningu walki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mira
Gość
|
Wysłany: Czw 18:54, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
my z pawlem tez nie mozemy =praca . jestesmy na targach ksiazki w krakowie i swoj kram zachwalamy .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cieniowit
Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:09, 08 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Powitał!
Podaję pierwszy raport z racuszka/wiecuszka.
Było wypaśnie! Jeszcze raz dziękujemy gospodarzom za gościnę!
Kac minie chyba dopiero jutro (mam nadzieję, że nie później)...
Głównym powodem do radosnego naszego zaskoczenia był rozmach "chałupki w lesie"...Chata jest wielkości wolinowej-osiozłowej...
W nocy było ciepło...nawet...
Biesiada na chyba "12 potraw"...aż żałuję, że nie spróbowałem wszystkiego...
Jak można było się spodziewać, piliśmy chyba więcej rodzajów napojów wyskokowych, niż ustaliliśmy szczegółów "współpracy", ale nie ma tego złego...w końcu najważniejsze przed nawiązaniem współpracy jest poznanie człowieka...a to wypadło bardzo pozytywnie, co dobrze rokuje na przyszłość...
Miło było nam!
Pozdrowił!...i narzeka na kacowe ograniczenia słownikowo-gadaninowe...śCinek
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cieniowit dnia Nie 23:12, 08 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|