www.slezanie.fora.pl

Nażyr · Wysłany: Pon 19:40, 11 Mar 2013 PRZENIESIONY Wto 9:34, 12 Mar 2013 Temat postu:

Ja tradycyjnie pomogę przy gotowaniu i przy ognia pilnowaniu. I tak mnie już cały czas boli głowa więc czy będzie od dymu czy nie co za różnica? Smile

Ale gry zespołowe można by było zrobić Smile

No i tradycyjna wycieczka na kamole rzeczne. Nie mówiąc już o nocnym rajdzie na tamę!

Kattina · Gość

Ekstra. My z Eirikiem i ogonkiem się piszemy, przy założeniu że będzie sucho i będzie można kimnąć w ciepłym miejscu- z powodu ogonka przede wszystkim.

Mogę się też oczywiście włączyć w akcję chlebki. Względnie w pastę soczewicową.

Rzepicha · Wysłany: Śro 0:38, 13 Mar 2013 Temat postu:

Okazuje sie, ze uda mi sie być, ale ponieważ nie jestem pewna czy uda mi się wyzdrowieć małą do tego czasu lub czy znajde dla niej opieke, to do ostateniej chwili nie bede wiedzieć.
A juz się chłopaki cieszyli, ze mnie nie bedzie Razz

Chleba nie umiem piec Sad

ale postaram sie przydać.
Napiszcie co z rzeczy garnkowych bedzie trzeba przygotować, przynajmniej je umyje, bo fuj po zimie są.
Rzepka

Mamba · Wysłany: Śro 16:00, 13 Mar 2013 Temat postu:

Po co gary szykować?miało Cię nie być to catering zamówiliśmy. Laughing

Rzepicha · Wysłany: Śro 18:43, 13 Mar 2013 Temat postu:

wiesz, nie to, ze mi sie chce je myć Wink

ale przypadkiem leżą u nas na stryszku Sad

Mamba · Wysłany: Śro 18:57, 13 Mar 2013 Temat postu:

zelazne będą potrzebne,do zupy i podgrzewania,chyba że Maja ma potrzebę na gliniaki.

Jahu · Wysłany: Czw 10:45, 14 Mar 2013 Temat postu:

A jest już plan jakiejś ściepy jak to co roku bywało?

Dominik · Gość

Jak się okazało niestety w wyjazdowy weekend mam dość ważny zjazd na uczelni, na którym muszę być. O której jest wyjazd w piątek? Tak pomyślałem, że jeżeli wcześniej niż pod wieczór, to mógłbym wpaść i co najwyżej w sobotę rano bym się przetransportował do Jeleniej i stamtąd zugiem do domu. Wypadałoby przyjechać choć na jeden dzień. Smile

Cieniowit · Wysłany: Czw 22:43, 14 Mar 2013 Temat postu:

Jak się Jahu dowiedział na miejscu: nasze wytrwałe topienie mrocznej, niełatwopalnej kukły ożywiło starą tradycję topienia Marzanny w Siedlęcinie...i planują w tym roku jakiś konkurs Marzannowy na wichurze...

...cytując za Jahem Roba Darkena: cóż za ironia, że ludzie z miasta jadą po 100km i więcej, aby kultywować wiejskie tradycje ! Shocked

Rzepicha · Wysłany: Pią 0:34, 15 Mar 2013 Temat postu:

a wiadomo ile osób bedzie? to wiadomo ile zarcia robic, a jak to wiadomo, to wiadomo po ile zrzuta. Niektóre misie, jeszcze sie barłożą Smile

Wszebora · Wysłany: Pią 15:52, 15 Mar 2013 Temat postu:

Wybieram się i będę chętnie pomagać przy gotowaniu i innych takich. Wink

Nażyr · Wysłany: Pon 0:17, 18 Mar 2013 Temat postu:

Wychodzi że będzie -2 stopnie i deszcz ze śniegiem...

Tomiła · Wysłany: Pon 12:19, 18 Mar 2013 Temat postu:

co wyjdzie to wyjdzie, nie warto wierzyć prognozom na więcej niż 2 doby do przodu

Rzepicha · Wysłany: Wto 12:24, 19 Mar 2013 Temat postu:

Nazyr nie pękaj tylko szykuj ciepłe gacie Very Happy

Nażyr · Wysłany: Wto 18:13, 19 Mar 2013 Temat postu:

Doroto, ja to mogę spać nawet na zewnątrz:) Chodzi mi tylko żeby inne stworzenia, mniej wytrzymałe, wystawiły nos poza wierzę Smile

Gotujemy pod wiatą jak będzie lało?